W ostatnich latach coraz głośniej mówi się o konieczności wymiany starych pieców i kotłów opałowych na modele nowoczesne, przyjazne środowisku. I nic w tym dziwnego – to właśnie przestarzale systemy ogrzewania w domach jednorodzinnych w największym stopniu odpowiadają za zanieczyszczenie powietrza i smog. Dużą popularnością zaczęły cieszyć się kotły na ekogroszek. Czym jest to paliwo i co warto o nim wiedzieć? Przekonajmy się!
Czym jest ekogroszek?
Ekogroszek to palio stałe, wyprodukowane z węgla. W czym jest więc lepszy niż zwykły opałowy? Węgiel na ekogroszek kruszy się i przeciera, a następnie poddaje płukaniu. Nie ma w nim miału węglowego, pozostają tylko kawałki o granulacji od 5 do maksymalnie 25 mm. Ekogroszek charakteryzuje się niższym stopniem spiekalności niż zwykły węgiel, efektywnym spalaniem i wysoką kalorycznością. To jednak nie koniec jego zalet. Spalanie ekogroszku jest też mniej szkodliwe dla środowiska. Ekogroszek zawiera mniej niż 1,2% siarki, podczas spalania emituje do atmosfery o wiele mniej dwutlenku węgla, pyłów, dioksyn i węglowodorów.
Spalanie ekogroszku w specjalnych kotłach
Do spalania tego przyjaznego środowisku produktu wykorzystuje się specjalne kotły na ekogroszek z podajnikiem retortowym. Ich praca jest prawie całkowicie zautomatyzowana, co sprawia, że spalanie jest ekologiczne, ekonomiczne i wydajne (pod warunkiem, że zachowane są zalecane przez producenta ustawienia). Chociaż zakup kotła może wydawać się sporym wydatkiem, szybko on się zwraca. Wysoka kaloryczność ekogroszku i nowoczesna technologia kotła sprawiają, że zużywa on stosunkowo mało paliwa. Ekogroszek trzeba uzupełniać raz na kilka dni, co oczywiście przekłada się też na oszczędność czasu i zaangażowania właściciela kotła.
Kiedy kocioł na ekogroszek działa źle?
Na palenie ekogroszkiem narzekają zazwyczaj osoby, które zakupiły niskiej jakości ekogroszek (często niestety w rzeczywistości niebędący „eko”, np. zawierający ponad 1,2% siarki). Jest on niskokaloryczny, przez co niewydajny w czasie mroźnej zimy. Innym powodem może być majsterkowanie przy ustawieniach kotła. Złe ustawienia sprawiają, że paliwo pozornie spala się wolniej, lecz powstaje przy tym sporo spieków, a dom nie nagrzewa się wystarczająco.